Przybycie Stelli do naszego domu było nieplanowane, spontaniczne, a ostateczna decyzja zapadła bardzo szybko.  Gdy przypadkowo zobaczyłam jej zdjęcie na profilu Megan i post, że zostaje w hodowli wysłałam zapytanie czy jednak niezdecydowała by się na sprzedaż Stelli. A ponieważ to jedno zdjęcie Stelli spowodowało mocniejsze zabicie mojego serducha po cichu liczyłam, że Megan się zgodzi. I tak się stało.

Po otrzymaniu kolejnych zdjęć i filmów ze Stellą po prostu się w niej zakochałam. Już po filmach było widać jak Stella jest uroczą dziewczynką. Również sam kontakt i rozmowy z hodowczynią były na najwyższym poziomie i wiedziałam, że trafiłam na bardzo dobrą hodowlę. 

Jaka jest Stella? Jest po prostu urocza, kochana. To anioł w skórze psa. Chyba nie skłamię stwierdzając, że to najgrzeczniejsze aussie jakie do tej pory dołączyło do rodziny Melody Samssie. Stella uwielbia się przytulać, jest bardzo wpatrzona w człowieka i zdaje się rozumieć dokładnie każde słowo jakie się do niej mówi.  Lubi się bawić, ale przy tym jej delikatność aż emanuje. Potrzebuje również ciepła i opieki, co pokazała od pierwszych minut przybycia. Chodziła za mną krok w krok i przy pierwszej nadażającej się okazji próbowała wejść na kolana by po prostu na nich poleżeć. Również od razu szukała wśród pozostałych psów takiego u którego miała by wsparcie i opiekę. I tak Cokkie zaczeła jej matkować. A Stella szybko z tej okazji skorzystała mogąc się wtulać w nią, kłaść obok niej czy chodzić za nią i powtarzać zachowania Cookie. 🙂

Stella nie tylko zachwyca charakterem, ale również swoim wyglądem. A przy tym jest bardzo fotogeniczna, nie ma zdjęcia na którym nie wyszła by ładnie.  To jest cudowna suczka, a moje przeczucie na podstawie jednego zdjęcia było trafne.