Justin nie był planowanym psiakiem. Gdy napisałam do Amy o jej plany hodowlane i dostępne szczeniaki planowałam zakup samca black tri. I tak zdecydowałam się na kupno brata Justina, Adena. Aden to był pies, który spełniał moje najśmielsze oczekiwania.
Natomiast po drodze wystąpiło parę przeszkód, od nieodpowiedzialnego przewożnika po wypadek Adena. Ta wiadomość całkowicie mną wstrząsnęła. Gdy dowiedziałam się, że Aden nie będzie mógł przyjechać załamałam się całkowicie.
Wtedy wraz z Amy i Hayden rozważałyśmy różne warianty. Dziewczyny wiedziały, że bardzo zależy mi na synu Dually. Zaproponowały więc Justina, którego planowały zachować dla siebie. To była dla mnie trudna decyzja. Justin bardzo mi się podobał, ale był by to trzeci samiec red tri w mojej hodowli.
Ostatecznie zdecydowałam się na Justina. I tak oto z Louisiany przyleciał do Polski.
Justin ma rewelacyjny charakter, od samego początku jest bardzo grzeczny i otwarty. Bałam się wprowadzić 10 miesięcznego samca do stada i to czy stado tak dorosłego samca przyjmie. Na szczęście Justin jest bardzo uległym psem, więc obeszło się bez większych problemów.
Bardzo się cieszę, że ostatecznie Justin jest ze mną. Są to nowe geny w Polsce. Niebawem Justin rozpocznie swoją karierę wystawową 🙂