Sky to owoc mojej wytrwałości. Wiedząc, że jej matka Cookie ma problemy z utrzymaniem ciąży postanowiłam, że muszę dobrać na ojca takiego psa by szczeniak odziedziczył same najlepsze cechy i z wyglądu i charakteru. To było moje małe marzenie by Cookie udało się jeszcze raz dać miot i by dała mi dziewczynkę. Wiedziałam, że jeśli tylko urodzi się dziewczynka niezależnie od koloru pozostanie w hodowli. Na ojca dobrałam mojego Togo, wiedziałam że to połączenie rodziców da świetne szczeniaki. Do końca nie było wiadmowo czy uda się utrzymać ciążę, ale gdy się udało i wziełam tą małą dziewczynkę pierwszy raz na ręcę wiedziałam, że to ta wymarzona. Popłakałam się z radości. 

Sky to lepsza wersja swoich rodziców. Ma cudowny charakter po matce. Jest urocza, bardzo spokojna, kocha się przytulać, jest delikatna w swoim obyciu i po matce kocha jeść. Z  wyglądu bardzo zaś przypomina mi ojca, jest w typie show, ma mocną kość i bardzo dużo sierści. 

Sky chodzi krok w krok za matką, a widząc jeszcze jak Cookie bardzo jej matkuje i się opiekuje ten widok bardzo mnie rozczula. Przy Sky również poznałam nowe oblicze ojca Togo, który tak samo jest opiekuńczy w stosunku do niej. Togo jak by zdawał sobie sprawę, że jest to jego dziecko. Gdy biorę ich razem na spacer bardzo broni Sky, gdy jakiś obcy pies się zbliża zasłania ją swoim ciałem i obserwuje jakie są zamiary obcego. 

Sky jest połączeniem obu babci z koloru, jest red merle ale ten merling wyróżnia się. I tak samo myśle, że będzie wyróżniać się na wystawach. Z każdym dniem jest coraz ładniejsza. Rozpiera mnie duma, że udało mi się wyhodować tak cudowne psie dziecko.